Catering na event – autentyczna historia
Gdy w słuchawce głos przedstawiciela firmy eventowej (lub innej) słychać ochy i achy związane z planowanym eventem, potencjalny wykonawca (na przykład karykaturzysta) winien mieć się na baczności. Bo to najczęściej oznacza wstęp przed oznajmieniem, że jest skromny budżet imprezy. To znaczy „mamy mało kasy do wydania, a ty mało zarobisz” – ale tego przecież nikt nie powie wprost i na dzień dobry
– Zapewnimy panu nocleg na nasz koszt, do tego będzie pan miał dostęp do cateringu. Tego samego, co wszyscy uczestnicy eventu! – oznajmia zachwycony rozmówca, jakby to były najważniejsze informacje, które ma do przekazania. A przecież telefonuje po to, aby zatrudnić karykaturzystę na event. Chce, żeby artysta zajmujący się zawodowo rysowaniem na eventach, sprzedał swój talent i czas. Żeby przyjechał w konkretne miejsce Polski, o określonej godzinie i konkretnego dnia, na imprezę i żeby pracował. Czy przypadkiem nie o to właśnie chodzi?
Eventowe bajery
Zapewniam, to nie jest idiota, który wydzwania po całej Polsce, telefonując do setek ludzi, aby znaleźć kompanów na fajną imprezę, gdzie będzie bajeczna wyżerka, popitka, muzyka, dziewczyny, do tego kilkugwiazkowy hotel.
A może skoro będzie hotel, muzyka, catering, (więc także i alkohol), karykaturzysta po zrobieniu kilku karykatur będzie mógł rzucić się w wir szaleńczej, alkoholowej zabawy do rana, razem ze wszystkimi? O, nie. Tu rozmówca zaznacza, że piwo owszem, może jeden kieliszek owszem, ale już nie więcej. Zatem nie chodzi jednak o szukanie kompana do wspólnej, upojnej imprezy. Chodzi o charówę, jak zwykle.
Amator i profesjonalista
Być może takie bajery działają na amatorów, na niedoświadczonych artystów. Podwykonawców działających w branży eventowej, nie tylko karykaturzystów. Na pewno nie na profesjonalistów, którzy przyjeżdżają na event aby zrobić swoje, zainkasować honorarium i wrócić do domu, bo to ich codzienna praca. A nocleg (albo zwrot jego kosztu) to standard, bo po paru godzinach drogi, kolejnych paru godzinach pracy – nie można spędzić nocy na ławce w parku, aby nad ranem wracać.
Dla niektórych podwykonawców jest ważne, jakiej to firmy pracownicy będą się bawić. Bedą się potem mogli chwalić na jakiej imprezie byli, może nawet będzie można wrzucić kilka zdjęć na Instagram czy Facebooka. To dla nich ważniejsze niż wysokość honorarium. Jednak to na pewno nie są profesjonaliści. Zresztą część firm zastrzega wyraźnie w umowie, że nie można robić żadnych zdjęć i nigdzie ich rozpowszechniać, bo za to można nie tylko nie dostać honorarium, ale dodatkowo trzeba będzie zapłacić organizatorowi eventu karę. Ale tego amatorzy mogą nie wiedzieć.
Catering na event – podsumowanie
Na szczęście opisane wyżej przykłady, to rzadkość. Branża eventowa, jak każda inna, woli współpracować ze sprawdzonymi, wiarygodnymi profesjonalistami, gwarantującymi jakość i solidność. Ale gdy budżet jest mały, niektórzy uciekają się do rozmaitych forteli. Być może niektórych amatorów one przekonują. Cóż, takie życie.
Catering na event: (c) AtrakcjeWeselne.com
Między 2019 a sierpniem 2023 tekst był na Karykatury.com
Zobacz też:
> Karykaturzysta na event