Imprezowe historie i zabawne żarty. Zaskakujące dowcipy o imprezach. Balangi, alkohol, dziewczyny… Imprezowe kawały, może niektóre wydarzyły się naprawdę?
Spis treści:
Impreza u Darka
Spotykają się dwie koleżanki.
– Byłaś na sobotniej imprezie u Darka? Jak było?
– Zupełnie, jak na Księżycu. Kompletny brak atmosfery.
Informatycy na imprezie
Kolejna męska impreza informatyków. Jak zwykle mówią o komputerach, Internecie, programach. W pewnym momencie jeden stwierdza, że jest nudno i mówi:
– Panowie! Czy my musimy zawsze mówić o komputerach? Może pogadajmy trochę o czymś innym. Np. o du*ach.
Chwila konsternacji. W końcu ktoś się odzywa:
– Wiecie co? Mój komputer ostatnio jest do du*y.
Przeprowadzka i impreza
Facet siedzi od dwóch godzin w kącie i pije kolejne drinki. W końcu zwierza się barmanowi:
– Jutro wyprowadzam się do innego miasta i znajomi urządzili z tej okazji huczną imprezę.
– Muszą pana bardzo lubić.
– To dlaczego mnie nie zaprosili?
Chyba pani przesadziła z seksem
Zaraz po porodzie, młoda mama nie otwierając oczu, pyta lekarza:
– Jak wygląda moje dziecko?
– Wszystko ma na miejscu. Piękny blondynek, skóra jak u Murzynka, a rysy typowo azjatyckie. Na przyszłość radziłbym, żeby pani nie przesadzała z seksem grupowym.
– Panie doktorze, świetna wiadomość! Była taka balanga… Bałam się że mój mały urodzi się z ogonem i będzie szczekać.
Laska i przystojniak
Impreza. Podchodzi laska do przystojniaka i mówi:
– Cześć. Czym misiu przyjechałeś?
– Trójką.
– Beemką trójką?
– Nie, tramwajem trójką.
Tancerz na imprezie
Dziewczyna poszła sama na imprezę. Na parkiecie zobaczyła przystojnego faceta, który świetnie tańczył. Podeszła do niego i mówi:
– Super tańczysz!
– Spadaj.
Dziewczyna, trochę zbita z tropu, wycofała się, a facet dalej tańczył, robiąc na wszystkich niesamowite wrażenie. Dziewczyna znowu do niego podeszła i mówi:
– Super tańczysz!
– Spadaj.
Dziewczyna:
– Jesteś cham i prostak!
– Ale super tańczę!

Rolnik i dziewczyna
Rolnik zagaduje kobietę na imprezie:
– Jak masz na imię?
– Joanna.
– Jo Andrzej, tyż ze wsi.
Bramkarz przy wejściu
Przychodzi facet do lokalu, a przy wejściu stoi bramkarz.
– Masz jakiś nóż? – pyta faceta.
– Nie nie mam.
– Jakieś ostre narzędzie?
– Też nie mam.
– Może pistolet?
– Nie.
– A może chociaż kastet?
– Nie mam. Nic z tych rzeczy.
Bramkarz spojrzał na niego z politowaniem, rozbił dół butelki, podaje mu „tulipana” i mówi.
– To masz chociaż to.
Dowcipy o imprezach: Rozmowa w środku nocy
Impreza, środek nocy, dwie osoby tańczą przytulone.
– Świetnie tańczysz.
– Ty też.
– Świetnie obejmujesz.
– Ty też.
– Świetnie całujesz.
– Ty też.
– Mam na imię Darek, a ty?
– Ja też.
Po wieczorze panieńskim
– Jak tam wczorajszy wieczór panieński?
– Fatalnie. Upiłam się i zasnęłam na stole bilardowym. Gdy się obudziłam, miałam kredę na nosie i trójkąt namalowany na szyi.
– To nie było aż tak źle.
– Nie? To zgadnij, gdzie znalazłam kij bilardowy.
Polonistka na imprezie
Spotykają się dwie polonistki.
– Jak było na ostatniej imprezie?
– Poznałem nowy przypadek.
– Jaki?
– Wymiotnik. Po czym? Po ilu?
Studencka balanga
Głośna, studencka impreza z muzyką i alkoholem. Nagle słuchać dzwonek do drzwi.
– Kto tam?
– Policja.
– Nie wzywaliśmy policji.
– Sąsiedzi wezwali.
– To idźcie do sąsiadów na imprezę.
Dowcipy o imprezach: (c) AtrakcjeWeselne.com
Zobacz też:
> Dowcipy o weselach
> Dowcipy o wódce