Ślub, to najpiękniejsza i jedna z najważniejszych ceremonii naszego życia. Gdy planujemy ceremonię ślubną jednocześnie zazwyczaj organizujemy wesele. Każda młoda para wie, że ślubne przygotowania to bardzo długa lista zadań do wykonania. Zależy nam na efekcie końcowym, aby ślub i wesele były on doskonałe pod każdym względem. Suknia ślubna, weselna kuchnia, dekoracje przyciągające uwagę, tort – to jednak nie wszystko. Dziś skupimy się na inauguracji całego wesela czyli pierwszym tańcu
Zaproszenie do zabawy
Dlaczego pierwszy taniec młodej pary – już jako żony i męża, jest tak istotny? Jest on swego rodzaju otwarciem weselnego przyjęcia i zaproszeniem obecnych na nim gości do wspólnej zabawy. Pierwszy taniec jest także dla młodej pary… wyzwaniem. Wydawać by się mogło, że to taka prosta sprawa ale dla kogoś, kto w swoim życiu nie przetańczył zbyt wiele nocy, wiąże się ona z osobnym przygotowaniem, które polega przede wszystkim na opanowaniu tanecznej choreografii.
Większość nowożeńców chce, aby ich pierwszy taniec był połączeniem ideału z kreatywnością. Aby takim się stał, najpierw przyszła para młoda wybiera specjalny utwór. Często jest wyjątkowa dla nich obojga piosenka, a już na pewno utwór, który po prostu im się podoba. Później zostaje ćwiczenie konkretnego układu lub nauka od podstaw, chociażby kroków stawianych w walcu.
Umiejętności taneczne i trema
To, w co zazwyczaj człowiek wątpi, to jego własne umiejętności taneczne. Na swoim weselu nie będziemy przecież wymachiwać różnymi częściami ciała w takt muzyki, bo to nie jest dyskoteka w klubie. Nawet jeśli nowożeńcy uważają się za znakomitych tancerzy i pewnie czują się na parkiecie, może pojawić się strach przed publiczną prezentacją swoich tanecznych umiejętności.
Pierwszy taniec: nic na siłę!
Pamiętajcie, że jeżeli któreś z Was a może nawet jedno i drugie, nie jest przekonanie do tej tradycji, nie zmuszajcie się do niej. Pierwszy taniec młodej pary na weselu nie jest obowiązkiem wynikającym z konstytucji ani żadnego kodeksu. Jeżeli jest to dla Was coś, z czym nie czujecie się komfortowo, odpuście. Pamiętajcie, że nic na siłę a Wasze wesele zawsze jest Wasze. Możecie je organizować swobodnie i po swojemu, bez konieczności oglądania się na innych.
To ma być moment, który będziecie miło wspominać, a nie do którego będziecie się zmuszać w taki czy inny sposób. Wyjątkowość czy sukces Waszego przyjęcia weselnego w żadnym razie nie jest uzależniony od pierwszego tańca lub jego ewentualnego braku. Warto byście pamiętali także o tym, że tzw. przytulaniec, czyli najprostszy możliwy układ taneczny może sprawdzić się w sytuacji, kiedy tylko jedno z Was będzie miało obiekcje. Jest to uniwersalne rozwiązanie, które i tak z pewnością zachwyci Waszych gości. A jak uczynić pierwszy taniec wydarzeniem, które będzie niezwykłym a także niezapomnianym?
Choreografia dopasowana do możliwości
Unikajcie na swoim weselu trudnych tańców i skomplikowanych układów. Niech choreografia Waszego pierwszego tańca będzie dopasowana do Waszych możliwości. Zbyt trudny taniec psuje całą zabawę! Uczestniczycie w pięknej chwili a zamiast się nią cieszyć, skupiacie całą swoją uwagę na liczeniu kroków (bo przecież muszą się zgadzać) i na kolejnych figurach, by ich nie pomylić… Nie o to w tym chodzi, naprawdę!
Zbyt trudna choreografia, z myślą, że może zabłyśniecie i oczarujecie wszystkich, może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Jeżeli będziecie zestresowani, możecie zapomnieć kroków, figur, a tym samym pisząc kolokwialnie, wszystko się Wam posypie.
Próby przed pierwszym tańcem
To, że przed weselem ćwiczenie wybranego układu jest czymś oczywistym, nie powinno budzić niczyich wątpliwości. Aby ułatwić sobie próby pierwszego tańca, warto pomyśleć o założeniu strojów chociażby zbliżonych do Waszych weselnych kreacji. Suknię ślubną panny młodej może zastąpić halka. Spróbujcie stworzyć sobie warunki przybliżone do tych, jakie będą panować podczas Waszego przyjęcia.
Kiedy zacząć próby przed pierwszym tańcem? Wystarczy około pięć miesięcy przed zaplanowaną datą ślubu. To optymalny czas ćwiczeń nawet dla prostych tańców, które wybraliście. Dajcie sobie czas na poznanie Waszych ruchów, Waszego sposobu poruszania się. Ponadto w tym czasie będziecie w stanie opanować całą choreografię, nabrać tanecznej wprawy a nawet nieco się odstresować. Będą to całe tygodnie przepełnione pośpiechem oraz niezbędnymi przygotowaniami.
Efekt WOW
Jeżeli chcecie ubogacić Wasz pierwszy taniec w tzw. efekt WOW, pomyślcie o efektach specjalnych. W ten sposób odwrócicie uwagę gości od ewentualnych kłopotów na parkiecie. Będziecie mieć większą pewność siebie, a to z pewnością będzie na Waszą korzyść.
Takim efektem specjalnym może być dym unoszący się nad parkietem (tzw. ciężki dym), fontanna iskier, zimne ognie, serpentyny i konfetti albo mydlane bańki. Możliwości w tym zakresie nie brakuje. Efekt WOW każdorazowo, gwarantowany, cokolwiek wybierzecie. Ciekawą oprawą dla pierwszego tańca świeżo upieczonych małżonków będzie taniec po zmierzchu lub, jeżeli nie chcecie czekać, przy zgaszonych światłach na sali.
Przyjemne wspomnienie na zawsze
Jakkolwiek wyjdzie ten pierwszy taniec na parkiecie, zawsze będzie on dla Was przyjemnym wspomnieniem. Nie będzie miało znaczenia to, czy był on pięknym klasykiem czy improwizowanym ruchem w rytm sączącej się z głośników muzyki. Bez znaczenia będzie choreografia – idealna lub z tendencją do deptania sobie nawzajem po palcach… Dlatego nie stresujcie się zbytnio, spróbujcie podejść do tego tematu bardziej na luzie. Bawcie się, cieszcie i delektujcie swoim pierwszym tańcem! Jest to najważniejsza rada w tym zakresie.
Pierwszy taniec: (c) AtrakcjeWeselne.com / GT
Zobacz też:
> Przedślubny stres