Ten widok znają doświadczeni ludzie branży eventowej. Duża sala w wysokiej klasy hotelu. Oryginalne elementy dekoracji, robiące wrażenie wielobarwne oświetlenie. Efektownie udekorowane stoły, przy ścianach stoliki z cateringiem. Scena z wielkim telebimem. Goście w wieczorowych strojach już zaczynają się schodzić, witani drinkiem przez hostessy
Rozpoczyna się event
Konferansjer znany z TV ostatni raz w kulisach przegląda notatki, zanim rozpocznie prowadzenie gali. Znany zespół, który niedługo zagra tu przeboje nucone przez całą Polskę, już skupia się na rychłym występie. Czy coś lub ktoś może zburzyć ten wysokobudżetowy event, od kilku miesięcy misternie przygotowany przez zespół ludzi? Tak, przypadkowy karykaturzysta, który ma być jedną z atrakcji wieczoru.
O tym, czym różnią się osoby lubiące rysować karykatury czyli tani amatorzy nazywający się karykaturzystami od profesjonalnych karykaturzystów eventowych, wielokrotnie pisaliśmy na blogu Karykatury.com. Na szczęście firmy eventowe dysponujące dużym budżetem kilka miesięcy wcześniej martwiły się głównie to, czy najlepsi artyści działający w swojej branży, ten termin mają nadal wolny. Niewykluczone, że i na najwyższej klasy eventy z jakichś powodów zatrudniani są karykaturzyści amatorzy, choć to mało prawdopodobne. Jest jednak wiele innych eventów organizowanych w Polsce, na których rysują. Powód ich zatrudnienia jest najczęściej jeden: niska cena.
Amator czy fachowiec?
O ile w przypadku wielu atrakcji, uczestnicy eventu oraz decydenci z firmy która wszystko finansuje nie poznają, że firma eventowa wcisnęła im coś tańszego, inaczej ma się sprawa z karykaturzystami. Jeśli ktoś jest amatorem, nie umie rysować ani dowcipnie ani podobnie, do tego każdą podobiznę robi niesłychanie długo – wszyscy natychmiast to rozpoznają. Dostali niskiej jakości usługę, ktoś na nich chciał oszczędzić, mogą czuć się niezbyt przyjemnie. Eventowy blamaż.
Oczywiście można wszystko zrozumieć, gdy event jest niskobudżetowy. Tanie miejsce eventu, byle jaki catering, nieco badziewny zespół przygrywający uczestnikom, to i karykaturzysta rysujący uczestników eventu może (choć nie musi!) być amatorem. Wszystko trzyma się kupy, bo jest niski budżet.
Firma eventowa oszczędza
Tymczasem, gdy firma eventowa organizuje event z całkiem niezłym budżetem, a na stronie www chwali się wielkimi osiągnięciami i wysoką jakością działania, zdarza się, że do drogich gwiazd i wysokiej klasy atrakcji artystycznych wieczoru, za wszelką cenę poszukuje jak najtańszych, dodatkowych atrakcji wieczoru. O tym, czy szuka profesjonalnego karykaturzystę eventowego czyli amatora, widać już po pierwszym e-mailu i pierwszym kontakcie telefonicznym z Karykatury.com.
Czy firma szykująca czegoś, co ma być efektownym eventem i chce zapewnić klientowi wysokiej jakości atrakcje, powinna oszczędzać na atrakcjach dodatkowych? Takich, których tak naprawdę nie musi być na tym evencie. Przecież nikt nie zauważy, że być może planowano zaprosić karykaturzystę, ale go nie ma. Rozsądnym wyjściem byłoby zrezygnować z dobrej klasy karykaturzysty eventowego (skoro nie wystarcza na niego pieniędzy) i zamiast amatora który zrobi obciach, kupić np. więcej wódki albo ciasta.
Poziom eventu i karykaturzysta
Niektóre niedoświadczone firmy eventowe nie wiedzą po czym poznać amatora od zawodowca, więc autora karykatur na event szukają i wybierają na chybił-trafił. Zdarza się też działanie celowe. 100-200 złotych decyduje o tym, aby na event zatrudnić amatora, bo jest tańszy. Ale jak już wiemy, uczestnicy eventu mogą być niezadowoleni, a może nawet zażenowani umiejętnościami zaproszonego karykaturzysty. Warto o tym pamiętać, bo to głównie oni powinni być zadowoleni z eventu oraz z poziomu jego atrakcji. Szczególnie, jeśli firma która wszystko finansuje, tego właśnie oczekiwała od firmy eventowej, a ona najwyższą jakość obiecała.
Poziom eventu: (c) Szczepan Sadurski / Karykatury.com
Tekst między 2019 a sierpniem 2023 był na karykatury.com
Sadurski – autor ponad 50 tys. karykatur wykonanych na kilkuset eventach w Polsce, Europie, Ameryce i Australii. W Nowym Jorku okrzyknięty „jednym z najszybszych karykaturzystów świata”. Rysuje dla prasy i programów TV, ilustruje książki. Jako karykaturzysta eventowy, uświetnił ponad pół tys. eventów, głównie w Polsce